Nie kopiujemy :D!nieeee.ogg

wtorek, 19 marca 2019

True

Nie znając swoich wartości, nie znając samego siebie właściwie stałem się jak każdy.
Nie byłem jedyny w swoim rodzaju, byłem jednym z wielu takich samych. Nic we mnie nie było, kiedy wziąłem się za coś, co kocham szło pod górkę.
Nie chce się odwracać za siebie, brakło mi tyle sił został pusty ślad. Presja, stres niszczyć mnie chcą, ale to dziś oni się uczą ode mnie. Mówili mi, że skończę się, a dotarłem daleko gdzie, każdy spadał z góry. W życiu jest, że chcesz nową nadzieje i walkę ze siłą, ale wątpię znowu padam na ryj. Na mordzie wylewa się krew, symbole bolesności przejdą dalej, poczujesz też, że nie jest to samo. To twoja, tylko pierwsza kreska. 

Popatrz w moje oczy i widzisz we mnie skurwiela, albo nawet nie widzisz we mnie człowieka. Padam Boże podnieś mnie.

poniedziałek, 18 marca 2019

True :(

Dawno postów nie było ale dla odmiany wrzucę.

Nie chciałem wiedzieć czy to co się działo jest na serio, a może naiwny i słaby sen?
smak mam tamtych czasów przeszłości a, w sercu dźwięk tych wspomnień, które miały wrócić jak chociażby boomerang.
Ranimy siebie nawzajem chociaż mówisz, że sprawiam Ci ból, i kochamy się nawzajem i mamy odwagę czujemy siebie w stopniu.
Nie mówmy nawet o tej chorej i pojebanej tęsknocie. Zagubione myśli i złość codziennością, dlatego taki zimny. Skoro znamy powód dlaczego, znowu robimy źle. Zapamiętaj, że wielu rzeczy będzie winnych, ale wypisuje już rachunek sumienia. We mnie wiele złego jest, będę znowu ranił? Czasami boimy się słów z przyszłości i tej chwili niewielkiej wątpliwości, zniechęcenia i obrzydzenia. Słucham piosenek, to moja muzyka buntu. Oddałem tobie się i teraz żyły kawałkami serca bawię się. Mam watpliwości ale to czas na moje wybory i zmiany. Myślimy czasami podobnie, ale drogi znowu mogą się rozejść. Zmęczoną mam dusze, przesiedziałem pare godzin przy modlitwie, zawsze miałem coś na „myśli” teraz moje „myśli” są martwe. Jestem taki dziwny, ale chce twojego uśmiechu na twarzy, zapamiętać Cie taką i nigdy więcej nie wyrządzić Tobie krzywdy, twój uśmiech moim tlenem, będę niewdzięczny schowam go przed snem. 

Dobranoc upadły anioł. 

True

N ie znając swoich wartości, nie znając samego siebie właściwie stałem się jak każdy. Nie byłem jedyny w swoim rodzaju, byłem jednym z ...