Dużo osób pewnie jest zainteresowanych szczegółami i co jest dalej. 15:15
Przejdźmy więc
(...) Jak zwykle po ćwiczeniach zajmujesz się czymś innym
Leżysz i odpoczywasz w twojej głowie jest masę myśli na różne tematy.
Zbliżał się wieczór po upływie czasu była już całkiem noc niestety godziny nie pamiętam
Leżąc na łóżko w salonie oglądałem wtedy horror
może przez ten horror wydawało mi się,że to co się działo to przez strach
na ciele czułem zimne powietrze miałem lekkie dreszcze czułem kogoś obecność
mój pies zaczął głośno szczekać i schował się pod stół ja zaniepokojony zapaliłem światło
było trochę lepiej, ale wciąż czułem jakby ktoś obserwował mnie
Niestety ja wierzę w zjawiska paranormalne tak samo jak w różne rzeczy
czytając to pomyślisz, że cała historia jest zmyślona ale nie
Ona jest naprawdę prawdziwa.
(...) jak już wspominałem wyżej
byłem nękany przez kilka osób co wydaje mi się, że to była wciąż ta sama
Wiecie co jest najdziwniejsze?, że osoby które nękały mnie i moich znajomych to był zazwyczaj mój przyjaciel i z jego konta jak zupełnie kurwa ktoś inny.
Piszesz ze znajomymi i się śmiejecie i tu wchodzi znowu on strasząc, tamtych to bawiło a ja czułem strach
Dlaczego to się wciąż kręciło wokół mnie i wyglądało jakby to było zamierzone specjalne
Te osoby, które były zamieszane kilka lat temu
Wiedzą co się działo
Ich prywatne wiadomości wypłynęły
Zdjęcia, nagrania i adresy domowe zostały umieszczane
W tym samym czasie każdemu piszę co w kto, jest ubrany.
Kurwa jak? Przecież tak się nie da.
O wiele każdy z nas młodszy był i dla nas był to po prostu istny koszmar
Znikają konta niektórych z nas i wszystko pozostaje zagadką.
(...) wierzycie w Boga? ja bardzo, ale raz naprawdę zwątpiłem.
Osoba zupełnie mi obca, zaczęła zadawać różne pytania na temat mojej wiary i różnych rzeczy związanych z kościołem i Bogiem.
Z początku miałem wyjebane, ale temat się zagłębiał i to mnie zaczęło kręcić.
Osoba zadająca pytania robiła mi wodę z mózgu
zaczęła wysyłać zdjęcia i różne pisma na temat
Duchów, szatanów, opętań i innych cudów
Zacząłem opisywać moje życie, wtedy właśnie tamta osoba namieszała mi na tyle w głowie, że zaczęła w dziwny sposób tłumaczyć, że jestem jakimś wybrankiem i jestem zagrożeniem dla ludzi złych. W momencie tamtym pomyślałem o śmierci rodziców, nękaniu i o tym jak grzeszyłem.
Wszystko wydawało mi się, że osoba która mi tak namieszała, że jestem innym człowiekiem niż każdy z nas.
Często czuje obecność kogoś co tamta osoba mi uświadomiła, że jest to duch zmarły kogoś z bliskich i chce, żebym jak najszybciej spotkał z nim.
Wszystko zacząłem sobie układać w głowie
Moje próby samobójcze, które nigdy żadna się nie powiodła. Może jednak coś w tym jest? nawet pisząc to mam lekkie dreszcze.
(...) Czytasz i oglądasz wszystko na temat duchów i szatanów czy tam demonów.
Tak ci napierdoliło na ten łeb, że chcesz być jednym z nich. Ja od zawsze lubiłem ból i krew.
Pomyślałem, że może jestem nim ale tajemniczo o tym nie wiem. Każdemu co napisałem o tym, to wyśmiali mnie.
Przeciąłem sobie coś, by spróbować własnej krwi
na początku brzydziło mnie to i okropnie nie chciałem już więcej, ale zmuszałem się, by sprawdzać dalej swoje możliwości.
Krzyż odwróciłem w drogą stronę, a różaniec który miałem w szafę wywaliłem.
Czytając dalej i zagłębiając się odczytałem, że sataniści lubią zabijać koty.
Kocham zwierzęta i kurwa uwierzcie, że byłem zdolny zabić wtedy kota.
Ale dobra więcej raczej nie mówię na ten temat powinniście się domyśleć za czym podążałem.
I dlaczego miałem dużo ran.
(...) należę do osób, które kochają noc i ciemno.
Gdy zawsze była możliwość, to wychodziłem i chodziłem po miejscach bo lubiłem się bać i przeżyć coś nowego.
Chciałem zobaczyć czy napotka mnie coś jak na tych wszystkich filmach, aż do pewnego momentu zaczęło mnie to nudzić, bo każdy o tych godzinach pewnie spał.
(...) mówią na mnie pojeb i czasami inni wątpią w to co mówię
Chociaż zdziwiłoby mnie jakby ktoś uwierzył we wszystko co robię, bo gdyby mi ktoś takie pojebane rzeczy pisał jak ja, to wyśmiałbym.
Ile razy słyszałem, żeby iść do jakiegoś psychologa? W chuj dużo.
Ile razy słyszałem, że trzeba mi pomoc? W chuj dużo.
Tylko kurwa za każdym razem, gdy byłem gdzieś to uważali mnie za normalnego i, że wszystko jest dobrze. A gdy opowiadałem 1/3 to co robiłem, to nikt z tych jebanych lekarzy czy tam chuj psychologów nie uwierzył.
W głębi wiem, że coś nie tak jest ze mną, ale też wiem, że jestem normalny. Nie umiem siebie zrozumieć czasami nawet robie coś nie wiedząc i nie czuje się sobą.
Kurwa ale kto normalny odpierdala jakieś ave szatany albo zabawia się w jakieś gówna i robi sobie krzywdę bo to lubi? Może znajda się takie osoby z czytających ale małe grono.
Boisz się czegoś, ale tak to tego zmierzasz.
Bierzesz jakieś syfy próbujesz wymyślić nowe i mieszasz, ale później Ciebie to nudzi.
Lubisz wszystko, ale boisz się wyjść do ludzi.
Czasami serio myślę, że ktoś sobie napisał jakąś bajkę i każdy człowiek z nas ma jakąś rolę.
(...) Niby to wszystko co piszę nawet nie wyglądałoby jakbym napisał to prawdziwie, bo wyglądam na inną osobę.
Ale uwierzcie, że moje zachowanie realne i zmiany charakteru i zachowania jest tak dobre, że nawet wtedy kiedy jest źle to udaje, że dobrze i do tej pory nikt nie wie co ja zrobiłem.
A co zrobiłem, to już nawet Bóg sam mi nie wybaczy.
Często nawet nie mówię co jest u mnie, bo wiem, że sam dam radę ale czasami rozpierdala mnie tak a boję się komuś powiedzieć.
(...) Dokończę resztę wieczorem.