I znowu jeb dowiadujesz się czego byś sie nie chciał dowiedzieć
Pełno fałszywych osób i przez to się wkurwiamy niepotrzebnie
Chcąc to olać to tak rozmyślasz „Po co właściwie my tak cierpimy”?
Ja codziennie wieczorami sobie myślę o co kurwa chodzi
Niedość, że codziennie kłótnie z ważnym osobami
Niedość, że dowiadujesz się, że osoby które były to jebaly ci dupę
I niedość, że wmawiasz będziesz „silniejszy” to przecież się nie da
Czy to jest ustalone? los się na mnie uwziął czy o co w tym chodzi
Czy zasłużyłem na to wszystko?
Nikt z nas nie jest święty, to akurat racja
My też właściwie osoba nawet, która to czyta właśnie TY może zraniłeś
Fakt ja zraniłem i najgorszym we mnie jest nie umiem powiedzieć jebanego
„PRZEPRASZAM” Chociaż bym chciał.. to nie potrafię
Mam trudny charakter i niekażdy by potrafi zrozumieć mnie
Czasami sam siebie nie potrafie zrozumieć
Zadaje sobie pytanie czasami gdyby nie internet czy miałbym się do kogo odezwać
Czy może przez internet się zmieniamy?
Moim zdaniem życie to jest jeden wielki test sprawdzający naszą psychikę
tylko szkoda, że przez ludzi codziennie tyle osób się zabija
jak często myślicie co by było, gdybyście zniknęli z tego świata
Czy ktoś zatęskni, czy ktoś będzie płakać, czy ktoś będzie odwiedzać wasz grób
czy jak zniknięcie, to będzie mniej problemów?
Gdyby to się dało sprawdzić i móc przewrócić życie spowrotem pewnie z miliony ludzi, by to sprawdziło
Pewnie większość czytających, to jest w wieku 13-16 lat
Chociaż zajmuje czas, a jednak czytacie to do końca i chcecie więcej i więcej
Pomagając innym osobom słyszę wciąż powtarzające się słowa:
„ Kłócę się wciąż z rodzicami „
„ Mam niską samoocenę „
„ Boję się ludzi,ufać i kochać „
„ Nie mam z kim porozmawiać „
„ Chciałbym zniknąć „
i innych podobnie..
Ale tak naprawdę pomyślcie? Nie jesteście sami! Jest wiele milionów ludzi, którzy mają takie same, lub gorsze problemy.
Może zastanówcie się co trzeba zmienić, by było lepiej?
Kłótnie z rodzicami bywają bolesne, bo tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawę w jaki sposób my ich ranimy, a oni nas. Zazywczaj nawet rozmowy nie pomagały. Później wmawiacie sobie, że rodzice was nie kochają i chcielibyście ich zmienić.
Naprawdę? Przecież każdy rodzic dałbym sobie rękę uciąć, że was kocha, ale niekażdy umie to pokazać i to z czasem minie! Albo przez wasze odpowiadanie bezsensowne zwane „pyskowaniem” się kłócicie, ale to normalne, bo zazwyczaj będzie taki okres w życiu, ale zastanówcie się czy nie bedzie wam brakować ich? Za kilkanaście lat, które szybko miną już ich nie będzie i zostaniecie sami.
Niska samoocena? Przez? Osoby, które wam zazdroszczą czy może, że sami sobie się nie podobacie
By akceptować siebie pierw musicie dostrzegać w sobie, to co macie! A czego inni nie mają
Nie powinniście się wstydzić siebie, bo daleko nie zajdziecie
Trądzik, wysypka, blizny cokolwiek macie, każdy z was jest piękny i znajdzie osobę która pokocha was za to jacy jesteście, ale nie możecie wmawiać sobie „za chuda, za gruba, za brzydka”, to tylko pogarsza! Cieszcie się, że jesteście jacy jesteście, bo właściwie ktoś inny, by chciał wyglądać jak TY
W tych latach jest szczerze mówiąc trudno znaleźć osobę na stałe z którą można pogadać dosłownie o wszystkim, ale trzeba wiedzieć komu można mówić, a komu nie i trzeba mieć nastawioną barierę
Prawdziwa miłość jest dopiero po ślubie! teraz w tym młodszym wieku dla nas to jest też coś
Ale to jest uwierzcie mi, że chwilowe życie zacznie się dopiero jak będziecie mieć własne dzieci
Śmierć? zazwyczaj osoby, które nie miały nigdy problemów nie wiedzą co czuja osoby, które robią sobie krzywde lub mają myśli samobójcze. Ja miałem próby samobójcze po czym jestem znany jako „Atencjusz, który zrobił to dla fejmu i normalnie gdyby nigdy nic żyje” niektóre słowa nawet przez obce osoby mogą nas zaboleć ale trzeba to przeboleć. Zamiast ranić swoje ciało załóżcie sobie własny pamiętnik i piszcie co odczuwacie uwierzcie mi ludzie w tych latach widząc „blizny” źle reagują i po kilku latach nawet pracy nie znajdziecie, ani nie wezmą was na poważnie, bo kto by pozwolił pracować komuś z bliznami na ciele i zawalonymi papierami z psychiatryka,szpitali czy policji.
Najgorsze chyba w każdym nas jest szybkie ufanie i później najbardziej cierpimy
Opowiem wam trochę mojej historii:
Normalny chociaż nienormalny, bo kto normalny by się tak zachowywał
Mam 16 lat i jestem, aż po kilku próbach samobójczych co zapewnię nie widać po mnie
Typowy fejm, który martwi się o swoją dupę i ma wyjebane w innych, którzy się starają
Jak kurwa? Mogę inni oceniać mnie nie znając mnie.
Chujowe zachowanie wręcz żałosne
Fakt wybiłem się jakoś i może mam trochę jakiegos fejmu, ale bez tego bym nie poznał nikog
Otworzyłem się właściwie przez osoby poznane i zmieniłem się jakoś
To, że wstawiam zdjęcia i inaczej się zachowuje nie znaczy, że to co było to zniknęło lub zrobione dla jebanego fejmu
Równie dobrze mógłbym skasować wszystko, ale trzymają mnie osoby na których mi zależy
Live który był robiony w maju przez setki osób wyśmiewany i wyzywany, bo dziewczyna ze mną zerwała i szukałem atencji? Teraz nie boje się jakoś o tym pisać, bo wyjebane kto co sobie o mnie pomyśli.
Byłem słaby psychicznie i wyszło jak wyszło nie znasz sytuacji to się nie wpierdalaj
Co jeszcze mogę powiedzieć? „Rozpieszczony bachor”?
Skąd ludzie biorą takie teksty.. ciekawi mnie to
Do 14 roku życia prawie nie miałem nic
Uwierzcie mi nic.
Teraz jestem w bogatszej rodzinie i zafundowali mi lepsze ciuchy i to, że się ubieram jakoś inaczej to znaczy, że „rozpieszczony” bardzo denerwuje mnie to
Gdyby osoby wiedziały co ja przeżywałem, to nie byłoby zaciekawie
Ale nie użalając się więcej to będzie ostatnia rzecz o mojej osobie i myślę, że ostatni post
właściwie możliwe, że czasem coś wstawię ale rzadko bardzo.
No tak samom prawde napisales
OdpowiedzUsuńLal
OdpowiedzUsuń