Kartka z pamiętnika #1
I znowu nadszedł ten czas.
Czas powrotu do szkoły.. chociaż trochę minęło
Już wyczuwam te wszystkie godziny makijażu, które niczym maska ukryje moją smutną twarz.
I od płaczu zmęczone powieki.
Znowu długie bluzy,swetry by ukryć blizny na rękach.
To ciągłe udawanie kogoś kim nie jestem i udawanie, że jest okej jest męczące..
I tylko po to, by ludzie nie uważali Cię za wariatkę, by nauczyciele "troszcząc się o Ciebie", nie chcieli Cię wysłać do psychiatryka.
Nikt nie może wiedzieć o tym.
W wakacje było wszystko prostsze.
Nie musiałaś wychodzić do ludzi i się ich bać
Mogłaś leżeć w swoim łóżku i oglądać filmy,seriale i słuchać muzyki, a nawet płakać.
A teraz?..
Siedzisz na ławce w parku z papierosem w ręku.
W szkolę siedzisz w klasie
Wokół pełnych fałszywych ludzi którzy Cię i innych krzywdzą.
Te żmije już nawet do Ciebie dotarły.
Jesteś cholernie wrażliwa, a one umieją to wykorzystać przeciw Tobie.
Najgorsze jest to, że nikt Ci nie może pomóc
Nikt nie może stanąć w twojej obronie
Jesteś sama
Czemu płaczesz?
Prawda niestety boli.
Przykro mi, ale nikt nie mówił, że będzie słodko i kolorowo.
No cóż przez słowa innych musisz się pogodzić, że jesteś nikim.
Ale chwila..
Ty już jesteś nikim
Byłaś i będziesz
Wiem najlepiej, jak Cię zranić, jak przekroczyć granicę.
Wiesz dlaczego?
Bo jestem Tobą idiotko!
To nie ludzie.
To ty sama się zabijasz. Jak to "zabijasz"
Nie wiesz o co mi chodzi?
Jestem w twojej głowie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz